Poznaj warszawskich Mistrzów Polskiej Wódki

10.07.2018
Patryk Kowalski z warszawskiego koktajl baru Woda Ognista oraz Michał „Mycek” Stasiak z koktajl baru Max & Dom Whisky zostali finalistami pierwszej edycji konkursu barmańskiego organizowanego przez Muzeum Polskiej Wódki. Przeszli oni do ścisłego finału, pokonując prawie setkę uczestników, którzy zmierzyli się z przygotowaniem wyjątkowego koktajlu na bazie Polskiej Wódki.




Finał konkursu barmańskiego w pierwszym na świecie Muzeum Polskiej Wódki

Poza przygotowaniem doskonałego koktajlu wymagana była wiedza o produkcji Polskiej Wódki, umiejętność rozpoznawania jej rodzajów, celny dobór potraw i alkoholi pod okiem Karola Okrasy oraz głosy publiczności. W finale Michał Stasiak, znany w barmańskim światku jako „Mycek”, wraz z Patrykiem Kowalskim oraz Natalią Kawą z krakowskiego koktajl baru Czeczotka walczyli o miano Mistrza Polskiej Wódki.  Po całym dniu zmagań, jury, w skład którego zasiedli mistrz kuchni Karol Okrasa, Karim Bibars – manager Baru ¾, Rafał Ciesielski – właściciel projektu edukacyjnego Barschool.pl oraz Maciej Starosolski – Globalny Ambasador Polskiej Wódki, przyznali ten tytuł barmance Natalii Kawie.

Finałowa rywalizacja odbyła się w Barze ¾ działającym w budynku pierwszego na świecie Muzeum Polskiej Wódki, a nagrodą główną był czek w wysokości 10 000 złotych. Relację z konkurencji z udziałem trzech najlepszych barmanów i publiczności można obejrzeć na profilu Muzeum Polskiej Wódki na Facebooku.

Polska Wódka, staropolski miód pitny i rogal marciński w koktajlu

W finale konkurowali barmani o bardzo różnym doświadczeniu zawodowym – dobrze znane nazwiska sceny barmańskiej oraz osoby dopiero od niedawna profesjonalnie zajmujące się sztuką barmańską.

Patryk Kowalski, z koktajl baru Woda Ognista, za barem pracuje od 12 lat. W finale serwował koktajl na bazie żytniej Polskiej Wódki, inspirowany tradycyjnym, staropolskim powitaniem chlebem i solą oraz kaliszanem, napojem szlachty sarmackiej będącym mieszanką piwa, wina francuskiego, cytryny i cukru. „Do przygotowania konkursowego koktajlu użyłem Polskiej Wódki, która powstaje na oddzielnej linii produkcyjnej z jednej odmiany żyta zebranego z konkretnego pola w Turwi pod Poznaniem. Innymi składnikami koktajlu były redukcja z kwasu chlebowego, bitter z orzecha włoskiego, francuski apertitif na bazie wina, ziół i przypraw oraz produkt regionalny – tradycyjny staropolski miód pitny dwójniak” – wylicza Patryk Kowalski. Na bazie miodu regionalnego powstała delikatna pianka z dodatkiem soli. „Moja propozycja była ciekawym i odważnym zderzeniem wytrawnego i lekko orzechowego smaku ze świeżością kwasu chlebowego i słodyczy miodu pitnego” – dodał.

Z kolei Michał „Mycek” Stasiak, z warszawskiego koktajl baru Max & Dom Whisky, zaproponował koktajl na bazie ziemniaczanej Polskiej Wódki, która w porównaniu do wódek zbożowych jest delikatniejsza i słodsza w smaku. Kolejnym składnikiem był rogal świętomarciński – podobnie jak Polska Wódka wpisany na listę chronionych oznaczeń geograficznych. „Mycek” do przygotowania koktajlu wykorzystał dwa jego składniki – ciasto półfrancuskie, z którego przygotował syrop, oraz nadzienie z białego maku, które posłużyło do przygotowania pianki pięknie zdobiącej górę koktajlu. Dodatkowym składnikiem była kawa zbożowa parzona na zimno przez około 10 godzin.
 „Mój koktajl nawiązywał do smaków i wspomnień z dzieciństwa. Poza niestandardową formą podania w babcinej filiżance, wyróżniał się ciekawym smakiem. Miło było usłyszeć od gości baru porównania smakowe do rogala świętomarcińskiego w płynie, cukierka kukułki lub ciasta babcinego z kawą. Właśnie o to chodziło – przypomnieć dawne smaki i wspomnienia z rodzinnych stron” – powiedział Michał Stasiak, który za barem pracuje od sześciu lat.

Food-pairing i znajomość pracy gorzelnika

Barmani rywalizowali w czterech konkurencjach sprawdzających ich najważniejsze umiejętności zawodowe. Pierwszym sprawdzianem był blind tasting, czyli odczytywanie smaków i aromatów alkoholi, które pozornie są identyczne. Ważna była również wiedza o produkcji Polskiej Wódki. Dlatego dzień przed finałem barmani odwiedzili gorzelnię w Turwi, gdzie śledzili pierwszy etap produkcji narodowego trunku. Na finalistów czekała również wizyta w Muzeum Polskiej Wódki w Warszawie, które od połowy czerwca jest otwarte dla zwiedzających.

Gospodarzem trzeciej konkurencji był Karol Okrasa. Food-pairing koktajlowy polegał na zaproponowaniu koktajli do pięciu potraw przygotowanych z wykorzystaniem wołowiny. Czwartym i decydującym zadaniem była prezentacja koktajlowa i ocena pracy barmanów przez jury i gości Baru ¾. Barmani serwowali koktajle, które zgłosili do konkursu w fazie rekrutacji – obowiązkowo na Polskiej Wódce i z co najmniej jednym składnikiem-produktem będącym chronionym oznaczeniem geograficznym, chronioną nazwą pochodzenia czy gwarantowaną tradycyjną specjalnością bądź wpisanych na listę produktów tradycyjnych i regionalnych.

Finał z udziałem publiczności

Decydująca rywalizacja z udziałem trzech najlepszych barmanów dnia – Patryka Kowalskiego, Natalii Kawy oraz Michała „Mycka” Stasiaka – rozpoczęła się późnym wieczorem i można ją było oglądać na żywo na profilu społecznościowym Muzeum Polskiej Wódki (kliknij i obejrzyj wideo). Przez godzinę barmani serwowali gościom Baru ¾ swoje finałowe koktajle na Polskiej Wódce. Z kolei goście odwzajemniali się finalistom, płacąc za konkursowe koktajle symbolicznymi banknotami.
Jak podkreśla Maciej Starosolski, Globalny Ambasador Polskiej Wódki, pierwsza edycja Mistrzów Polskiej Wódki spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników. „Biorąc pod uwagę bardzo krótki etap rekrutacyjny oraz intensywny zawodowo okres, blisko 100 zgłoszeń to doskonały wynik. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu konkursu i już nie mogę doczekać się kolejnej edycji Mistrzów Polskiej Wódki” – dodaje.

Polska Wódka potrzebuje dobrych ambasadorów

Konkurs Mistrzowie Polskiej Wódki był skierowany do wszystkich barmanów, którym zależy na silnej pozycji Polskiej Wódki. Przystępując do rywalizacji, barmani zgłaszali autorski przepis na koktajl na Polskiej Wódce obowiązkowo ze składnikiem z listy produktów będących chronionym oznaczeniem geograficznym, chronioną nazwą pochodzenia czy gwarantowaną tradycyjną specjalnością bądź wpisanych na listę produktów tradycyjnych i regionalnych. Koktajle musiały bazować na alkoholach zgodnych z definicją naszego narodowego trunku. Ich wyróżnikiem jest sposób produkcji, zgodny z prawną definicją Polskiej Wódki. Do jej produkcji można użyć wyłącznie pięciu tradycyjnych polskich zbóż (pszenicy, żyta, pszenżyta, jęczmienia i owsa) albo ziemniaków uprawianych w Polsce. Po drugie, poza krajowym pochodzeniem surowców, wszystkie etapy produkcji muszą odbywać się na terenie Polski.

„Polska Wódka to idealny składnik koktajli klasycznych oraz ich wariacji. Z tego względu barmani chętnie sięgają po nasz narodowy trunek. Ten konkurs pozwala pokazać szerokiej publiczności, że z Polską Wódką w roli głównej można tworzyć koktajle na światowym poziomie”  – mówi Karim Bibars, członek jury i manager Baru ¾.

Finał konkursu odbył się w zabytkowym budynku Muzeum Polskiej Wódki. To właśnie w XIX-wiecznej Rektyfikacji Warszawskiej powstały receptury wódek Wyborowa i Luksusowa. Muzeum Polskiej Wódki z pewnością ma szansę stać się jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych stolicy i obowiązkowym punktem na mapie Warszawy nie tylko dla barmanów.

Patronat nad konkursem objęło Stowarzyszenie Polska Wódka.
Więcej o konkursie i Polskiej Wódce na stronie www.muzeumpolskiejwodki.pl



IP/TJ

Więcej na ten temat


Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Twoja-Praga.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii

Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco

Polecamy

Bezpłatne ogłoszenia