Pomnik Braterstwa Broni

Pomnik Braterstwa BroniPomnik Braterstwa Broni to pierwszy pomnik jaki powstał na Pradze po II wojnie światowej. Był ustawiony na Placu Wileńskim na dzielnicy Praga Północ w Warszawie.

Pomnik w porównaniu, z wieloma innymi jest bardzo realistyczny, o dobrze dobranych proporcjach, gdzie autor doskonale połączył dwie różne cechy osobowości tj. dynamizm, wraz z  zadumą i spokojem. Znajduje się on Placu Wileńskim, czyli na rogu Al. Solidarności, oraz ulicy Targowej. Jego odsłonięcie nastąpiło 18 listopada 1945 r.

Pomnik ten, został określony przez okolicznych mieszkańców mianem Pomnik czterech śpiących, trzech walczących lub po prostu Pomnika czterech śpiących.

Pomnik zaprojektowany został, przez projektanta A. Nieńko, natomiast jego wykonaniem zajęli się polscy architekci, i rzeźbiarze do których należą: Stanisław Sikora, Stefan Momot, Józef Trenarowski, Józef Gazy, oraz Bohdan Lachert. Na samym początku były to odlewy wykonane z gipsu, pomalowane farbami imitującymi brąz. W 1947 r. odlewy te zastąpiono brązem. Wykonano je z metali, uzyskanych w wyniku zatapiania broni niemieckiej, która została nabyta w Berlinie.

W latach 1960-1961 pomnik został odnowiony przez Zespół Pracowni Plastycznych. Który m.in. odnowił rzeźby, jak również zmienił okładziny na bloki wykonane z jasnego piaskowca. Na fundamencie, wykonanym , z czerwonej skały osadowej, tzw. trawertyn, który przed wojną przydzielony był do projektu pomnika księdza Ignacego Skorupki, został umiejscowiony napis, wykonany w dwóch językach tj. rosyjskim, oraz polskim. Głosił on pewne przesłanie, które brzmiało następująco: „Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie, za wolność i niepodległość narodu polskiego. Pomnik ten wznieśli mieszkańcy warszawy 1945”.

W związku z renowacją skrzyżowań ulic Targowej, wraz z Al. Solidarności, która w tamtych czasach nazywała się ulicą Karola Świerczewskiego ,fundament umieszczono w kierunku wschodnim. W 1992 r. pomnik miał zostać zlikwidowany z Placu Wileńskiego, lecz został szczęśliwym trafem wybroniony został przez polskiego rzeźbiarza Stefana Momota, który dopiero wtedy przyznał się do swojego udziału w jego powstaniu. W styczniu 2007 r. był kolejny pomysł dotyczący usunięcia rzeźby, a na jej miejscu miał powstać przystanek tramwajowy, lecz nie doszło to do skutku, zaś owy plan nie został wprowadzony w życie.

Wymuszone pomniki

Pomnik Czterech Smutnych, bądź Czterech Śpiących położony na Pradze Północ, wywiera na mieszkańcach wiele emocji. Dla jednych jest symbolem komunizmu, zaś dla drugich obłudnym, i zakłamanym świadectwem w historii dziejów Polski. Dla pozostałych mieszkańców jest wizytówką Pragi, jak również nic nie znaczącym elementem architektonicznym. Aby wyrobić sobie zdanie na jego temat, należałoby zapoznać się z jego historią. Oto ona:

W czasie Powstania Warszawskiego 14 września 1944 r. na Pragę najechały, od strony wschodniej wojska radzieckie, a tuż za nimi 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Zatrzymały się one w tym miejscu, na kilka miesięcy, nie zważając na to, że lewa strony Warszawy walczyła w odosobnieniu, cierpliwie czekając na wsparcie, oraz pomoc. Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, jest jedynym pomnikiem upamiętniającym, wkroczenie na Pragę wojsk kościuszkowskich, oraz Armii Czerwonej. Został on postawiony ponad rok po tym zdarzeniu, w powojennej Warszawie. Jego odsłonięcie nastąpiło 18 listopada 1945 r., którego dokonał Bolesław Bierut, na ulicy Targowej. Pomnik jest wyjątkowym, oraz wspólnym arcydziełem, zarówno polskich, jak i radzieckich artystów, a w tym rzeźbiarzy tj. M. Kuriaty, Stefana Momota, Stanisława Sikory, J. Ślusarczyka, jak również Józefa Trenarowskiego. W 1992 r. Stefan Momot, wyjaśnił, że jego projekt nie uwzględnił pięcioramiennych gwiazd, dla żołnierzy. Mieli mieć oni tylko, orzełka z koroną. Stefan Momot zaprojektował, i pozostawił pomnik w takiej okazałości, ponieważ zarządziły tak tamtejsze organy władzy. Sprawcą fundamentu, był architekt Bohdan Lachert, który był projektantem okolicznego budynku poczty, oraz osady Muranów i cmentarza żołnierzy radzieckich. Fundament zawiera napis, zarówno w języku polskim, jak i rosyjskim, a oznacza taki oto przekaz: „Towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego pomnik ten wznieśli mieszkańcy Warszawy - 1945."

Pomnik ten, został usytuowany, w pobliżu prawosławnej cerkwi św. Marii Magdaleny. W dawnych czasach miejsce to, uważane było przez Rosjan za reprezentacyjne. Było to w czasach zaborów, kiedy do dzisiejszego Dworca Wileńskiego, ze stolicy cesarstwa, jakim był Petersburg, przyjeżdżały pociągi. Bardzo charakterystycznym, a zarazem interesującym miejscem, jakie oglądali przyjeżdżający tu ludzie było skrzyżowanie ulicy Targowej, Wileńskiej, oraz Alei Solidarności. Pomnik Braterstwa Broni jest jednym z bardzo ciekawych, a zarazem wywołujących mieszane uczucia. Dzieje się tak, ze względu na to, iż przedstawia walczących żołnierzy u boki innych armii. Polska armia w dwóch wojnach światowych, jak również wielu innych bitwach, walczyli z żołnierzami z obcej armii. Jednakże, tylko przyjaźń polsko-radziecką upamiętniano wieloma pomnikami, z tamtych czasów. W kraju zupełnie suwerennym, taki pomnik, nie miał by szans realizacji. 15 września 1946 r. został postawiony kolejny monument, oddający hołd żołnierzom radzieckim. Był to Pomnik Poległych Żołnierzy Armii Czerwonej, znany jako Pomnik Wdzięczności, który następnie został przeniesiony w głąb Parku Skaryszewskiego. Za jego powstaniem stoją te same osoby, czyli polscy, i radzieccy rzeźbiarze.

Pomnik, znajdujący się przy ulicy Targowej, w Warszawie, został nazwany przez mieszkańców Pomnikiem Czterech Smutnych, bądź Czterech Śpiących. Na samej górze fundamentu, przedstawiony został obraz trzech żołnierzy, zmierzających do zaatakowania przeciwnika po stronie zachodniej. Nieco niżej mieszczą się, żołnierze opierający się na karabinach. Wyglądają można by rzec, jak zaczarowani, bądź uśpieni jakąś specjalną siłą, która nie pozwala im iść z pomocą ku walczącej Warszawie. Pewien dziennikarz Nowej Gazety Praskiej napisał kiedyś odnośnie owego fundamentu, iż tak właśnie wyglądała przed laty  walka z Niemcami, tzn, że atak odpierała mniejsza połowa, a reszta „spała” planując organizowanie zaplecza. W 1966 r. przeprowadzona została przebudowa, w wyniku której pomnik został umieszczony po stronie wschodniej. Pomnik Braterstwa Broni stanowił główna atrakcję, podczas licznych rocznic, oraz obchodów wyzwolenia Pragi i Warszawy.

Miało to miejsce do końca lat osiemdziesiątych. Pod pomnikiem składało się kwiaty, jak również przybywały w to miejsce liczne delegacja uczniów, harcerzy oraz pracowników różnych zakładów pracy. Po upadku komunizmu,rozważano czy pomnika nie usunąć. W ciągu ostatnich lat, pytano się mieszkańców Warszawy, i Pragi, o zdanie na temat losu owego fundamentu. Większości mieszkańców los i dzieje pomnika nie interesuje, natomiast pozostali wykazywali się niewiedzą w historii, traktując go jako zwykły element architektoniczny. Z czasem, na pomniku pojawiały się różne akty przyjaźni ze wschodnimi sąsiadami, tzn. podczas pomarańczowej rewolucji na Ukrainie, rosyjskim żołnierzom zostały zawiązane, na karabinie pomarańczowe wstążki. W obronie pomnika stanął radny, oraz oficer PRL-owskiego wywiadu Henryk Bosak, jak również poseł Piotr Gadzinowski, dzięki którym zorganizowany został happening, przez Federację Młodych Socjaldemokratów. Wielbiciele pomnika, twierdzili, iż w momencie kiedy zostanie on usunięty, Praga nie będzie taka sama jak dawniej. Przybierze wówczas charakter zwykłego Miasto, bez swojej historii... Inni zaś twierdził, że pomnik jest świadectwem komunistycznej dyktatury, a miejsce pamiętnych poległych żołnierzach, czy też bohaterach narodowych powinno być na cmentarzu.

Jesienią 2011 roku w związku z budową II linii metra pomnik został zdemontowany z Placu Wileńskiego i trafił do konserwacji.


Tanyeli/TP

Ciekawostki

  • Cokół pomnika wykonany, z czerwonej skały osadowej, tzw. trawertynu, został przed wojną przydzielony do projektu pomnika księdza Ignacego Skorupki. Wersji jest nie potwierdza 90-letni prażanin Pan Paweł Elsztein.
  • A. Nieńko był również projektantem pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej wzniesionego rok później na skraju Parku Skaryszewskiego.

Więcej na ten temat


Galeria



Wasze komentarze

64x64

Polski Agent Bolek napisał:

No i temat sam się zamknął. Stało się najlepsze, co powinno się stać z tym pomnikiem. Jakby ktoś przewidział, że historia upomni się o prawdziwy obraz "bohaterskiej armii czerwonej", która "wyzwoliła nas" po to, żeby nas zniewolić!!! Niektóry dyskutanci, którzy tak gorąco bronili tego pomnika, zapominali jednak o kluczowych faktach z historii, które doprowadziły do tego, o tyleż "cudownego", co nieprawdziwego "wyzwolenia": to współpraca Rosji Sowieckiej z Niemcami pomogła odbudować niemiecką armię po 1WŚ, to pomoc Stalina umożliwiła Hitlerowi dojście do władzy, to współpraca obu wrogich Polsce armii spowodowała przedwczesne zakończenie kampanii wrześniowej, a "bohaterska armia czerwona" uczestniczyła później w "humanitarnym" wywożeniu Polaków z zajętych we wrześniu terenów w głąb Rosji, to "bohaterska" armia czerwona uczestniczyła w mordowaniu polskich oficerów w Katyniu i innych miejscach. A później, gdy Rosja Sowiecka wzięła rozwód ze swoim niemieckim kochasiem, bezmyślnie i barbarzyńsko niszczyła, kradła i mordowała w czasie "bohaterskiego wyzwalania" (tak jak teraz na Ukrainie). Jeszcze nie zakończyła tego "bohaterskiego wyzwolania", a już sadzała do więzień, katowała, rozstrzeliwała lub wywoziła na Syberię żołnierzy AK , ale i innych formacji, i cywilów również. Potem, przez kolejne prawie 50 lat, "bohaterscy" żołnierze równie "bohaterskiej" armii mieli w Polce status "świętych krów". Ale w końcu stało się to co miało się stać, i niech się dzieje dalej - usuwanie pozostałych pomników w Polce trzeba doprowadzić do końca! Chwała prawdziwym bohaterom, a nie propagandowym bajkom!
2022-03-15 14:45
64x64

Bogusław Homicki napisał:

Pomnik był jednym z wielu w ówczesnej Polsce przykładów zakłamywania historii. Został postawiony ku czci polsko-radzieckiej przyjaźni jako pomnik wdzięczności za wyzwolenie Pragi. Jak wiemy, podczas Powstania Warszawskiego, gdy rzeczywiście Warszawa oczekiwała pomocy ze wschodu, Armia Radziecka zatrzymała się na cztery miesiące na przedpolach Warszawy i czekała na wykrwawienie siê walczących w powstaniu Warszawian. Rosjanie, chociaż byli ju¿ na Pradze od 14 września, weszli do opuszczonej przez Niemców lewobrzeżnej Warszawy dopiero 16 stycznia 1945 roku, po wycofaniu się Niemców, w wyniku wznowienia ofensywy. Rosjanie zresztą wchodzili do Polski a więc i do Warszawy "po swoje" bo uzgodnili z naszymi aliantami, że Polska po wojnie wejdzie do radzieckiej strefy wpływów. A Polaków nikt o zdanie nie pytał. Tak więc może i architektura pomnika była ciekawa jednak nie usprawiedliwia to podtrzymywania tego historycznego zakłamania.
2016-03-26 14:24
64x64

Andrzej-Bernard napisał:

Skoro nie,zgadzamy się na pomnik Braterstwa Broni?To może wygonimy i zburzymy cerkiew prawosławną.Toć to tak samo ruska nacja.Pozwólmy rządzić popowi,Bo teraz to jego już jest cały Plac Wileński.Dyrekcja,dawna dyrekcja CDOKP też już sprzedana.O czym wy ludzie piszecie.Oddajemy po kawałku całą Pragę to mało powiedziane wyprzedajemy całą Polskę. Co komu przeszkadza wspomniany pomnik jak już pisałem jest to symbol Pragi.Polska zawsze będzie pod czyimś pierdlem.Ja mam 60-lat i lepiej mi się,żyło.Miałem co jeść,szkoła była zapewniona,mogłem się uczyć.Przepracowałem dużo lat.Obecnie jestem na rencie.Nigdy nie bylem partyjny.żyję za tyle ile mam.Swoje dzieci wychowałem razem z żoną na bardzo wartościowych ludzi.I dalekie mi są gierki polityczne.Naszych durnowatych posłów,polityków.A zachwycanie się zachodem to jedna wielka bzdura.Jak to napisał Seweryn Krajewski,,taka Ameryka plastikowa kicha .........?Cudze chwalicie swego nie znacie-słowa naszego wieszcza.A jak wiele jest w tym prawdy.Wszędzie trzeba pracować a czy duże pieniądze dają szczęście?Ta demokracja zrobiła wielu młodym wiele zła.Zamykają szkoły,przedszkola,żłobki. Młodzi ludzie nie mają perspektyw.To jest zachodni styl.Socjalizm nie był i nie jest dobry ale kapitalizm jeszcze gorszy.To tyle co miałem do powiedzenia.Jeśli kogoś uraziłem to bardzo przepraszam.Siemka starsi Prażanie.Pozdrawiam.
2015-01-26 20:00
64x64

Andrzej-Bernard napisał:

Ja wypowiem się odnośnie to co napisał Robert.Tak jest to okrutne. Każdy konflikt zbrojny doprowadza do ofiar w ludziach.Jednak nie,mogę zrozumieć jednego?Skoro druga wojna światowa doprowadziła do takie- go ludobójstwa?To dlaczego świat się zbroi?to dlaczego światem rządzi hołota?Ci co zginęli w obronie lewego brzegu Wisły.I to nie jest,ważne jakiej byli narodowości,powinni być docenieni.Mam na myśli pomnik, Braterstwa Broni.I to nie powinno być problemem.Ta nasza demokracja doprowadziła do wielkiego bałaganu.Wybaczyliśmy Hitlerowi,wybaczamy Ukrainie.Nasz rząd brata się z zachodem.Mamy unie europejską.I mam pytanie co z tego mamy?Wielkie łajno,bratamy się z naszymi dawnymi wrogami.W Polsce bałagań jak cholera.Premier uciekł z tonącego okrętu Pan Prezydent mówi,że naród polski jest zadowolony.Wysyła swoją żo- nkę na rozmowy z górnikami.To jest jeden wielki cyrk.Pomnik jest był i będzie symbolem Pragi a ta żydówka Hanna.... nie powinna na ten temat zabierać głosu.Stać Warszawę na wszystko.niech zrobią referendum niech starzy prażanie zadecydują. Jeszcze młodzi ludzie Ci co od małego wychowali się na Pradze poprą inicjatywę ,żeby tam powrócił.Teraz na placu Wileńskim rządzi Pop.Metro dało ciała,Kiełbasa wyborcza została sprzedana tylko kto ją jadł?
2015-01-26 00:07
64x64

EK napisał:

A może postawić pomnik z podpisem tu stały wojska radzieckie oczekując aż Niemcy stłumią Powstanie Warszawskie i wymordują Warszawiaków walczących o wolność Polski.
2014-09-05 12:28
64x64

pees napisał:

Faszystowski charakter władców tego kraju (d.Polska) w pełni ujawniło POPARCIE dla NEOHITLEROWSKICH Ukraińców-pogrobowców UPA,Bandery,SS Galizien i Sonderegruppe Nahtigal.
2014-05-10 12:11
64x64

Robert napisał:

Ten pomnik jest pamiątką wojny i przypomina, że to niestety dzięki Rosjanom ludność Pragi przeżyła wojnę (może wyzwolenie Pragi to była symboliczna rekompensata za rzezie podczas powstań narodowych). Dzięki "patriotom" po drugiej stronie Wisły zginęło kilkaset tysięcy ludzi i tamta część miasta w zasadzie przestała istnieć. Jeżeli każda partia czy opcja polityczna będzie niszczyła to, co było przed nią, to niedługo nic w Polsce nie zostanie.
2014-01-23 18:04
64x64

Artur68 napisał:

Autor tego tekstu chyba nie ma matury. Artykul zawiera szereg bledow gramatycznych i stylistycznych; Oto niektore: "Pomnik mial byc zlikwidowany z Pl. Wilenskiego" (chyba "usuniety"). "Na Prage najechaly wojska radzieckie" (powinno byc "wkroczyly"). "Sprawca fundamentu jest ..." (tworca fundamentu). "Bron nabyta w Berlinie" (chyba "zdobyta"). P.S.: Przepraszam ze pisze bez akcentow ale nie mam odpowiedniego programu.
2013-12-17 15:55
64x64

Hubert Jerzy Kaczmar napisał:

Mądrzyłem się o nazwie Alei . Sorry, ale albo muszę zmienić okulistę, alboście tak szybko zareagowali
2013-08-14 20:59
64x64

Hubert Jerzy Kaczmar napisał:

Proszę o korektę nazwy ulicy krzyżującej się z ul. Targową niedaleko prawosławnego Soboru św.Marii Magdaleny i Dworca Wileńskiego. Otóż nie jest to al. Niepodległości (dawniej Świerczewskiego), a ALEJA "SOLIDARNOŚCI" Poprawcie to Błagam
2013-08-14 20:56
64x64

TERESA napisał:

Ten pomnik dokladnie nazywano --- Trzch walczacych i 4 spiacych . Byl on w czasach dawnych dobrym punktem na spotkania ludzi i wszyscy wiedzieli gdzie on stoi . Ja bym powiedziala , ze jest on symbolem Pragi i wydaje mnie sie ,ze nikt nie przywiazywal do tego duzej wagi co on przedstawia a popularna nazwa byla ironiczna . Wedlug mnie powinien stac na starym miejscu bo to nasza historia - wstretnego komunizmu i nie mozna likwidowac starej rzeczywistosci .W Rzymie tez stoi Coloseum ktore ma niechlubna historia i Wlosi go nie zburzyli a przyciaga turystow. Pare lat temu spotkalam przed pomnikiem Anglikow , ktorzy go fotografowali i wydaje mnie4 sie ze wiedzieli co to za pomnik .Bylam dzieckiem kiedy przed tym pomnikiem odbywala sie defilada wojskowa a z okien budynku nalezacego do Kolei przemawial Mikolajczyk i podobno zaraz po przemowie wyjechal do Londynu.
2013-06-21 00:10
64x64

Tomasz napisał:

Jego miejsce jest w muzeum PRL, albo w hucie. Tyle metalu się marnuje, nie mówiąc już nawet o pieniądzach zmarnotrawionych na jego konserwację.
2013-01-11 14:50
64x64

jan napisał:

Tusk Sikorski, Palikot i PO Kroczą dumnie drogą Norwega Quislinga i pewnie skońcża jak Ouisling przyjaciel Niemców. „Rozliczenie ze zdrajcami kraju” (bo tak nazywają to Norwegowie) polegało na represjach wobec członków partii faszystowskiej Nasjonal Samling (Zjednoczenie Narodowe), urzędników w kolaboracyjnym rządzie i kobiet, które miały kontakty seksualne z Niemcami, a także ich dzieci z tych związków. 30 członków reżymu Quislinga, z nim samym na czele zostało rozstrzelanych. 17 tysięcy osób skazano na kary więzienia, a kilkadziesiąt tysięcy zostało ukaranych grzywnami. Przynaleźność do NS do dzisiaj niesie wywiera piętno na tych którzy jeszcze żyją, i na ich potomkach. Wszelka działalność polityczna tych osób jest nie do pomyślenia, są traktowani jak trędowaci Warszawa zrównana z ziemią przez niemieckie bomby po wojnie była miastem zamkniętym, Polaków nie meldowano chyba że byli zaufanymi żydokomuny(UB) (NKWD) (PPR), (ORMO), (TPPR), (ZMP), (Informacji Wojskowej).O ile pamiętam tak było co najmniej do połowy lat 70-tych. Skutkiem tego jest że w Warszawie jest nadreprezentacja zdrajców i pachołków Moskwy oraz ich potomków, od 1944 roku traktują Warszawę jako swój matecznik i wyłączną własność. Dlatego nie typowe są wyniki wyborów w Warszawie i stąd blokowanie inicjatyw narodowych zakłócających dobre samopoczucie zdrajców i pachołków Moskwy w ich mateczniku. Przeniesienie Stolicy z warszawy ograniczyło by wołtywy antypolak
2012-10-07 15:31

Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Twoja-Praga.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii

Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco

Polecamy

Bezpłatne ogłoszenia