Na Floriańskiej odsłonięto tablice upamiętniające bohaterki Powstania Warszawskiego

24.10.2017
Dziś przy Floriańskiej 12 odsłonięto dwie tablice. Jedna upamiętnia Janinę Englert, pierwszą dyrektor sieci bibliotek na Pradze Północ, harcerkę, żołnierza AK, powstańca warszawskiego. Druga tablica jest poświęcona kobietom, które 2 sierpnia 1944 roku wyruszyły z mieszkania Englert z meldunkami. Dwie łączniczki, Zenia Olejnik (19 lat) i Zofia Brzostowska (23 lata), w okolicy dzisiejszego skrzyżowania ul. ks. Kłopotowskiego i Sierakowskiego dostały się pod ostrzał niemieckiego snajpera. Zenia zginęła na miejscu, Zofia została ciężko ranna, straciła nogę.

fot. Niezależny Miesięcznik Ludzi Pozytywnie Zakręconych Inaczej
fot. Niezależny Miesięcznik Ludzi Pozytywnie Zakręconych Inaczej "Śrubowkręt"

Pamięć o powstańczym zrywie na Pradze

Burmistrz Pragi Północ Wojciech Zabłocki zaznaczył, że to ważna uroczystość dla podtrzymywania pamięci Powstania Warszawskiego i praskiej tożsamości. "Jak wiemy, Powstanie miało miejsce również na Pradze Północ. Chociaż walki były krótkie, były bardzo zacięte i ludność Pragi była w nie wyjątkowo zaangażowana. Dzisiaj upamiętniamy bohaterki zrywu, które w tych walkach na Pradze brały udział. Chociaż upamiętniamy tu trzy bohaterki, to było ich znacznie więcej, bo w wielu mieszkaniach, kamienicach były punkty oporu, w których nasze Państwo Podziemne i pierwsza konspiracja działały" - mówił.

"Osobą dzisiaj najważniejszą jest Janina Englert, bo jej historia jest wyjątkowa. Jako bibliotekarka, osoba wykształcona tworzyła na Pradze Północ sieć bibliotek. Przed wojną przy Wileńskiej 13 prowadziła Czytelnię Naukową nr 1. W czasie konspiracji ryzykowała bardzo wiele, tworząc podziemną bibliotekę. Bowiem książki i woluminy, które miały być zarekwirowane, a było ich ponad 2 tys., udało jej się zachować. To były księgi, starodruki często XVIII-XIX-wieczne, dzieła naszych mistrzów, ważne dla narodu. Kiedy wybuchło Powstanie, przy Floriańskiej 12, gdzie mieszkała, był punkt, w którym zbierali się powstańcy, były przekazywane informacje, służył całej machinie zrywu" - opowiadał burmistrz.

Podkreślił, że Janinie Englert udało się przeżyć wojnę, dalej wiele lat mieszkała przy ul. Floriańskiej, organizowała sieć bibliotek na Pradze. "Więc to jej zaangażowanie, wykształcenie przyniosło wspaniałe efekty. Popularyzowała tu czytelnictwo, tworząc nowoczesny, dostępny dla mieszkańców system bibliotek, co było wtedy szalenie istotne. Przy Floriańskiej dożyła ponad 100 lat. Cieszę się, że upamiętniamy dzisiaj losy tych wyjątkowych kobiet. To piękne, szlachetne historie, powód do dumy dla całej Pragi" - powiedział Zabłocki.

Hanna Budzisz, wnuczka Janiny Englert, inicjatorka powstania tablic wspominała, że starania o ich umieszczenie zaczęła 12 lat temu. Wtedy podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego otrzymała plan miasta z czasów zrywu, według którego na Pradze nie było Powstania. "A tu przecież zginęło 300 osób. I doszłam do wniosku, że się z tym nie godzę i przez 12 lat wywieszałam tu taką prowizoryczną tablicę informacyjną, aż w końcu udało się doprowadzić do wykonania tych tablic" - powiedziała.

"Babcia zawsze była w czymś pierwsza. Była w pierwszej polskiej szkole w Kijowie, gdzie uczono polskiego i wychowywano na patriotów. Zanim została dyrektorką pierwszej sieci bibliotek na Pradze Północ, stworzyła pierwszą w Warszawie dzielnicową Czytelnię Naukową. I to co do dzisiaj obowiązuje w takich czytelniach, wprowadziła moja babcia, np. spotkania z ciekawymi ludźmi czy lekcje biblioteczne dla uczniów. Kiedy Niemcy zamknęli biblioteki i wiadomo było, że będą rabować nasze książki, sfingowała włamanie i ukryła zbiory. Kiedy Powstanie na drugim brzegu upadło, 23 listopada znów otworzyła czytelnię, przyszły tłumy. Opowiadała, że siedzieli przy lampach karbidowych i zachłannie czytali. Potem jako dyrektor sieci bibliotek jako pierwsza wprowadziła wolny dostęp do półek" - opowiadała.

Hanna Budzisz, wnuczka Janiny Englert, inicjatorka powstania tablic wspominała, że starania o ich umieszczenie zaczęła 12 lat temu. Wtedy podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego otrzymała plan miasta z czasów zrywu, według którego na Pradze nie było Powstania. "A tu przecież zginęło 300 osób. I doszłam do wniosku, że się z tym nie godzę i przez 12 lat wywieszałam tu taką prowizoryczną tablicę informacyjną, aż w końcu udało się doprowadzić do wykonania tych tablic" - powiedziała.

Tablice poświęcił biskup Marek Solarczyk. Uroczystość zakończyła modlitwa i złożenie wieńców przez m.in. przedstawicieli Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, IPN oraz władz Pragi Północ.


PAP/AKN/ITM/TJ

Więcej na ten temat


Obiekty


Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Twoja-Praga.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii

Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco

Polecamy

Bezpłatne ogłoszenia