Remont czy dewastacja na terenie kolonii Posłów i Senatorów PPS?
Dodano: 17.09.2015, modyfikacja: 17.09.2015

Dewastacja zabytku
"Od dłuższego czasu z przyjemnością czytam u Państwa artykuły dotyczące historii oraz stanu zabytków w dzielnicach tzw. prawobrzeżnej Warszawy.
Dziś niestety zwracam się do Państwa jako zaniepokojony mieszkaniec Grochowa.
Widzą Państwo, od wielu lat mieszkam na Grochowie, w okolicach tzw. Kolonii Posłów i Senatorów PPS. To niewielkie osiedle willowe z lat 20 XX wieku, znane z tego, że przypomina mniejszą wersję Żoliborza Oficerskiego. Odkąd pamiętam, te domy uznawaliśmy za wyjątkowe.
Otoczone bujną zielenią w postaci ogrodów i starych drzew stanowiły przyjemny punkt spaceru. Taki kawałek eleganckiej, przedwojennej Warszawy w sercu Grochowa.
Niestety, od wielu lat przyglądam się temu jak te piękne domy są niszczone - znikają dachówki, stare okna i mansardy. Nawet ozdobne gzymsy są po prostu skuwane. Ostatnio spacerując ulicą Płowce zauważyłem, że jeden z domów jest remontowany.
Niestety, z dużym rozczarowaniem zobaczyłem, że remont ten nie ma niczego wspólnego z działaniami konserwatorskimi, a wręcz przeciwnie. Prowadzone tam prace to po prostu postępująca dewastacja zabytku.
Z całą sprawą zwróciłem się do gminy. Okazało się, że nikt nie wyraził zgody na prowadzone tam prace. Mimo, że odpowiedź otrzymałem szybko, to prace nadal postępują. Odnoszę wrażenie, że władzom dzielnicy obojętny jest los tych pięknych domów. Zamiast drugiego Żoliborza mamy tu kolejny przykład wandalizmu. Czy naprawdę nie można ocalić tego cennego dla historii Grochowa założenia?" - kończy pan Mikołaj.
Tajemniczy remont

Ponieważ w liście naszego czytelnika Urząd Dzielnicy został wywołany do tablicy, również spróbowałem nieco więcej się dowiedzieć o prowadzonych pod adresem Płowce 3 pracach.
"Nie wszystkie prace muszą być zgłaszane do urzędu, nie wszystkie po prostu wymagają naszego pozwolenia. Jednak na wniosek pana Burmistrza Kucharskiego 07.09 br. wysłaliśmy pismo do PINB-u z prośbą o przeprowadzenie tam kontroli, my w swoich aktach nie mamy zgłoszenia remontu tego budynku. Taka prośbę wysłaliśmy też do Stołecznego Konserwatora Zabytków." - tłumaczy Ewelina Lanc, rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga Południe.
Prace wymagały zgody Stołecznego Konserwatora Zabytków w formie postanowienia i ten fakt potwierdza Michał Krasucki, zastępca Stołecznego Konserwatora Zabytków.
TJ
|
|
Najczęściej czytane
Najnowsze informacje
wstecz
Wasze komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Twoja-Praga.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii