Krótka historia
Budynek przy ul. Sierakowskiego 7 (dawniej Namiestnikowska) został wzniesiony w latach 1924-26 według projektu Henryka Stifelmana z przeznaczeniem na Dom Akademicki Młodzieży Żydowskiej ("AAJ” - "Auxilium Academicum Judaicum"). Akademik powstał z inicjatywy Mojżesza Koernera, a środki na budowę zapewniło Stowarzyszenie Pomocy Studentom i zaciągnięty kredyt w banku BGK.
Budynek jak na owe czasy był wspaniale wyposażony, mieścił w swoich wnętrzach m.in. salę gimnastyczną, czytelnię, bibliotekę, pokoje do gier rozrywkowych, pokoje do przyjmowania odwiedzin, izbę chorych z gabinetem lekarskim, łazienki, fryzjernię, ciemnię fotograficzną, salę odczytową im. A. Einsteina na ok. 300 miejsc, klub, pracownię radiową, sale do nauki, kreśleń czy rysunków, pomieszczenia magazynowe do przechowywania walizek, kufrów i oddzielone od części ogólnej pokoje mieszkalne dla studentów, w znacznej większości 2-osobowe, z umywalkami, natryskami i toaletami. Do pomieszczeń tych wchodziło się czterema klatkami schodowymi. Terakota na korytarzach i w pomieszczeniach sanitarnych, klepka dębowa w pozostałych dopełniały wysoką klasę budynku.
Budynek od początku był całkowicie świecki, o czym świadczy brak wyznaczonego miejsca dla kultu religijnego i m.in. nie został zwrócony po 1989 roku gminie żydowskiej, ponieważ zwrotowi podlegają budowle, w których można doszukać się elementów sakralnych, a tych całkowicie tutaj brak.
We wrześniu 1939 r. przeniósł się tutaj Szpital Przemienienia Pańskiego, gdyż właściwe budynki szpitalne zostały zajęte przez wojsko niemieckie. Funkcjonował do momentu wkroczenia wojsk sowieckich na Pragę - we wrześniu 1944 r. Wtedy budynek zajęło NKWD, a następnie Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa. Tutaj katowano działaczy polskiego podziemia.
W ostatnich latach budynek pełnił rolę hotelu dla policjantów. Obecnie znaczna jego część jest opuszona i czeka na generalny remont. Odbędzie się on oczywiście pod okiem konserwatora zabytków.
Wyjątkowy spacer
Dzisiejsze zwiedzanie w ramach 375. Urodzin Pragi było możliwe dzięki wielkiemu zaangażowaniu Piotra Stryczyńskiego - prezesa Towarzystwa Przyjaciół Pragi. Piotr Stryczyński był też naszym przewodnikiem po tym ważnym dla historii Pragi budynku.