Targowa 23 w ślepej uliczce

25.04.2013

Zwężona do jednego pasa ruchu ulica Targowa na wysokości nr 23 komplikuje życie nie tylko kierowcom ale przede wszystkim praskim sklepom z parterowych punktów usługowo-handlowych na rogu z ulicą Marcinkowskiego, którzy z uwagi na wyłączenie chodnika zostali praktycznie całkowicie odcięci od klientów.

Od czasu rozpoczęcia budowy metra na Pradze obroty w sklepach w rejonie ulicy Targowej spadły nawet o 50-80%. Ci, którzy jakimś cudem przetrwali do dziś z niedowierzaniem patrzyli jak tuż przed ich witrynami wyrasta metalowy płot wraz ze znakiem informującym o zakazie przejścia.

"Dziś mieliśmy dostawę towaru. Zawsze był tłum ludzi a dziś 3 osoby w całym sklepie" - mówią rozżalone pracownice sklepu z odzieżą używaną. Tuż obok w kiosku nie spotkaliśmy nikogo. "Od rana ruch zamiera. Jeszcze czasami ktoś przemknie, ponieważ myśli, że chodnikiem dojdzie dalej ale za kilka dni to już będzie dramat" - mówi sprzedawczyni z punktu z gazetami.

Uwaga piesi - niebezpieczne miejsce

Z uwagi na zamknięcie chodnika po zachodniej stronie ulicy Targowej piesi będą mogli przejść pasem rozdzielającym ulicę przez nieczynny przystanek tramwajowy. Jednak wiele osób próbuje obejść wyłączone 100 m korzystając z jedynego czynnego pasu dla ruchu kołowego. Jak się nietrudno domyślić, stwarza to potencjalnie niebezpieczne sytuacje.

Trzy tygodnie utrudnień

Utrudnienia związane z przygotowaniami do drążenia tuneli pod kamienicami między Targową i Zamoyskiego, wg zapewnień budowniczych metra mają potrwać trzy tygodnie. "O żadnych ewentualnych rekompensatach za poniesione straty nikt z nami nie rozmawiał" - mówią jednogłośnie kupcy.