Demonstracja: Nie dla "Czterech Śpiących"

05.04.2014
Około 100 osób uczestniczyło w antywojennej demonstracji w rejonie placu Wileńskiego. Oprócz walki o pokój zgromadzeni uczestnicy wyrazili swój protest przeciwko powrotowi pomnika Braterstwa Broni, zwanego potocznie "Czterech Śpiących".

Nie dla Czterech Śpiących - pikieta




Dzisiejsza demonstracja odbyła na ulicy św. Cyryla i Metodego w pobliżu gotowych już betonowych fundamentów pod odtworzenie pomnika "Czterech Śpiących".

"Razi w oczy odległość obiektu od budynku mieszkalnego ok. 30 metrów. Nie chciałbym być człowiekiem, którego każdego ranka "witaliby" w oknie rosyjscy żołnierze. Przy każdym posiłku do talerza zaglądaliby nasi "wyzwoliciele". Pamiętajmy, rosyjska okupacja trwała dłużej i pociągnęła większą liczbę ofiar niż lata zbrodniczego reżimu niemieckiego" - mówił jeden z organizatorów demonstracji.

Powstań Warszawo i walcz

W ulotce rozdawanej w czasie pikiety czytamy: "Czy powinniśmy się godzić z zawłaszczeniem przez czerwonoarmistów cokołu przeznaczonego pod pomnik Obrońców Warszawy z 1920 roku?
Na cokole przeznaczonym pod pomnik ks. Ignacego Skorupki (miał być odsłonięty 15 sierpnia 1940 r.), stoją żołnierze radzieccy z czerwoną gwiazdą na hełmach...

Od 1945 r. wmawiano nam, że Armia Czerwona to wyzwoliciele, a nie agresorzy; armia, która w 1920 r. próbowała po „trupie Polski" zdobyć Europę, by zainstalować tam swój „komunistyczny raj na ziemi".

Była to armia, która wspólnie z Niemcami napadła na Polskę 17 września 1939, rozpoczynając II Wojnę Światową; armia, która splamiła się zbrodniami wojennymi (Katyń), aktami ludobójstwa i planową eksterminacją narodu polskiego (morderstwa, zsyłki, deportacje); armia, która w 1944 r. bezczynnie stała na Pradze, podczas gdy za Wisłą trwało Powstanie Warszawskie; wreszcie armia, dzięki której komuniści z PPR, a potem PZPR, mogli sprawować swoje zbrodnicze antypolskie rządy.
Komuniści przez dziesięciolecia próbowali przemilczać i zakłamywać tę historyczną prawdę. Pomnik „Czterech Śpiących", który stał się symbolem zniewolenia, miał nam nieustannie przypominać, że Polska -jakby wbrew słowom z hymnu narodowego - „już zginęła", że nasza Ojczyzna bezpowrotnie utraciła wolność i niepodległość.

Warszawo, zachowaj na zawsze pamięć o swych Obrońcach z 1920 roku!

13 sierpnia 1920 roku z Placu Wileńskiego w obronie Warszawy wyruszył 1 batalion 236 pułku piechoty Armii Ochotniczej im. Weteranów 1863 r. Składał się on z wychowanków praskich szkół, którzy często byli mniejsi od swoich karabinów, ale walecznością i męstwem przewyższali doborowe oddziały wojskowe. 14 sierpnia batalion przeszedł krwawy chrzest bojowy pod Ossowem. Przez wiele godzin jako ostatnia rezerwa powstrzymywał wielokrotne szturmy przeważających sił czerwonoarmistów, które przerwały front. Tylko dzięki ich niezłomnemu męstwu hordy bolszewickie nie wdarły się do Warszawy.

Niemal co drugi młodociany żołnierz z bohaterskiego batalionu, w imię miłości do Ojczyzny i w jej obronie, złożył najwyższą ofiarę - ofiarę własnego życia. Poległ także wielki bohater tej wojny ks. mjr Ignacy Skorupko. Na cmentarzu w Ossowie, gdzie znajdują się groby poległych żołnierzy, na małym obelisku poświęconym ich pamięci umieszczono napis: „14 sierpnia 1920 r. siedmiokroć odpieraliśmy hordy bolszewickie, padliśmy u wrót Stolicy, a wróg odstąpił".

Bitwa Warszawska z 1920 roku jest uważana za jedna z osiemnastu bitew, które zadecydowały o losach świata. W 2020 r. przypada stulecie „Cudu nad Wisłą". Do dziś władze Warszawy nie upamiętniły w jakikolwiek sposób bohaterskich Obrońców Stolicy z 1920 roku.


Hańba wierzącym w sierp i młot!
Cześć i chwała bohaterskim Obrońcom Warszawy!
"


TJ

Więcej na ten temat


Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Twoja-Praga.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii

Polub nasz fanpage i bądź na bieżąco

Polecamy

Bezpłatne ogłoszenia