Filmowcy wrócili na Pragę

09.05.2013

Już w najbliższy weekend, 11-12 maja, na Nowej Pradze i ulicy Kawęczyńskiej będą realizowane sceny do filmu fabularnego "Miasto 44" w reżyserii Jana Komasy. Mieszkańcy muszą liczyć się z utrudnieniami a miłośnicy filmu mogą poczuć nieco atmosferę z 2001 roku, kiedy to w tej samej okolicy kręcony był nagrodzony Oskarami "Pianista".

Miasto 44 - dekoracja na Pradze

Przygotowania do zdjęć trwają już od połowy kwietnia, kiedy to zostały wykonane pomiary wnęk okiennych w celu inwentaryzacji środków scenograficznych niezbędnych podczas realizacji filmu. Następnym krokiem było zbudowanie na podwórku kamienicy przy Strzeleckiej 12 dużej dekoracji uzupełniającej zniszczoną wybuchem bomby kamienicę.

Obecnie trwają ostatnie zabiegi nad elewacjami kamienic wzdłuż ulicy Stalowej, które mają udawać okres okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

Utrudnienia

Realizację zdjęć zaplanowano na 11-12 maja w związku z czym wyłączone z ruchu kołowego zostaną:

- ul. Stalowa na odcinku od Inżynierskiej do ulicy Stalowej 31
- ul. Konopacka wzdłuż nr 6, 15, 15A
- ul. Środkowa wzdłuż nr 5,7,8, 12, 14
- ulica Kawęczyńska na odcinku Folwarcznej do Otwockiej

Ekipa z AksonStudio, która realizuje film prosi o przestawienie samochodów z tych ulic najpóźniej do 10 maja. Auta można zostawić na strzeżonym parkingu PKP przy ul. Wileńskiej 14a (wjazd od Al. Solidarności). Na wymienionych ulicach zostały ustawione znaki B-36 "Zakaz zatrzymywania się" oraz w niektórych miejsca opatrzone w dodatkową tabliczkę T-24 informującą o możliwości usunięcia pozostawionego pojazdu.

Miasto 44 - o miłości, młodości i walce.

Jak dowiadujemy się z Facebooka realizatorów filmu: "Miasto 44 nie będzie filmem historycznym, dokumentem o przebiegu Powstania. Mimo, że rozgrywa się w walczącym Mieście, opowiada historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad. Miasto 44 nie będzie argumentem w Powstańczej Dyskusji. Nasz film ma przekazywać emocje, a nie ważyć racje czy odsłaniać kulisy podjętych przed 70 laty decyzji. To zostawiamy historykom. Miasto 44 nie będzie pomnikiem. Nie chcemy składać hołdu. Opowiemy historie prawdziwych młodych ludzi. Niektórzy z nich zachowali się pięknie, inni załamali się i stchórzyli. Jedni marzyli o poświęceniu, inni o kochaniu się z dziewczyną. Nie szukamy spiżowych bohaterów. Miasto 44 nie będzie filmem o polityce. Będzie filmem o miłości, młodości i walce.

Reżyserem filmu jest Jan Komasa, znany z filmów" "Sala Samobójców" czy "Krucha Chwała" o Dywizjonie 303.